Marta wśród książek,  Recenzje

Filary świata- Anne Bishop

Poczucie obowiązku, które silnie zakorzeniono w umyśle, nie pozwala na rezygnacje. Samotność doskwierająca na każdym kroku i niebezpieczeństwo, które czyha na każdym rogu, nie są w stanie zmienić twojego przeznaczenia. Strach, który często gości w twoim życiu, miesza się z krwią w żyłach. Warto ryzykować w imię czegoś, co nie przyniesie, nawet jednego dziękuje, skinienia głowy w geście uznania? Filary świata odmienią wiele losów.
 
Na mieszkańców Tir Alainn pada blady strach. Coraz więcej dróg łączących ich świat z tym ludzkim znika. Wiele klanów Fae ginie bez śladu. Wyjścia z sytuacji szukają Łowczyni i Światły, nie pomaga im fakt, że ich kraina może wkrótce zniknąć bez śladu. W tym samym czasie na ziemi w ogromnych męczarniach niesłusznie giną wiedźmy, posądzane przez mieszkańców wsi o wszelkie zło i niepowodzenia. W Brightwood mieszka Ari, której życie nie było proste, a teraz skomplikuje się jeszcze bardziej. Walka z niechęcią, samotnością i przeczuciem, że świat zmienia się na gorsze to jej codzienność. Po śmierci matki i babci dziewczyna ma wsparcie tylko w przyjacielu Neallu i hodowcy koni Ahernie. W obliczu zagrożenia, jakie czyha na oba światy, wszystko inne traci na znaczeniu. Czy Ari odkryje źródło swego lęku? Czy Fae będą w stanie połączyć siły z ludźmi?
Twórczość Anne Bishop nie jest mi obca. Nie raz zachwycała mnie swoim piórem i umiejętnością tworzenia światów, które raz poznane na zawsze pozostają w pamięci. Wiadomość o pojawieniu się nowej serii autorki na polskim rynku mogła spotkać się z tylko z jedną reakcją. Czy słuszną?
Nie żałuje nawet jednej sekundy spędzonej z tym tytułem w rękach. Od pierwszych chwil urzeczona tak znanym i lubianym przeze mnie stylem autorki, pochłonęłam powieść w mgnieniu oka. Już kilka pierwszych stron wykreowało w mej głowie niezwykle dokładny i barwny obraz dwóch światów, w których w obliczu zagrożenia dzieją się niezwykłe rzeczy. Pojawiające się postaci swą różnorodnością nadają tempa akcji. Wywołują masę emocji, nie są idealni, czym zyskują naturalność i łatwiej ich polubić.
Jestem bardzo ciekawa tego, w jakim kierunku z kreacją obu światów i niektórych postaci pójdzie Anne Bishop. Pierwszy tom serii jest niczym wstęp, który ma nas porwać, wymusić nasze zaufanie i przykuć naszą uwagę na dłużej. Powieściopisarka bezsprzecznie poradziła sobie w tym wątku. Połączyła dwa różnorodne światy. Jeden, w którym magia to codzienność i ten, w którym choćby jej podejrzenie karane jest męczarniami. Dosadnie podkreśliła, że zło i brutalność to przywary mieszkańców obu światów, a ponosić konsekwencję muszą wszyscy, bezwzględu na pochodzenie, pozycje czy umiejętności.
Anne Bishop stworzyła historię ciekawą, ociekającą magią i tajemnicami, w której przenikają się dwa światy pełne sprzeczności, które muszą zjednoczyć swoje siły i odrzucić chęć własnego zysku. Wartka akcja ciekawi i niesztampowi bohaterowie i wciągająca fabuła to niezły wstęp do pięknej i fantastycznej przygody, która jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Myślę, że fani pióra autorki będą zachwyceni Filarami świata i z niecierpliwością wraz ze mną będą czekać na kolejne tomy. Ale nie tylko oni. Zachęcam każdego miłośnika fantastyki do pochylenia się nad tym tytułem.
Ocena:
Tytuł: Filary świata
Cykl:Tir Alainn
Autor: Anne Bishop
Wydawca: Initium
Liczba stron:528
ISBN:9788362577842
Data premiery: 14 stycznia 2019

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

5 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *