Marta wśród książek,  Recenzje

Zbuntowane serce-Vi Keeland, Penelope Ward

Gdy między dwójką ludzi pojawia się uczucie, nikt nie myśli, by po chwili sprawdzić jego trwałość. Jeśli mamy szczęście uda nam się czerpać garściami, z tego, co dał nam los. Tyle że on bywa przewrotny i lubi podrzucić pod nasze nogi kilka kłód. Kierując się rozumem możemy uniknąć wiele z nich, lecz czy nasze zbuntowane serce będzie chciało dokonać takiego samego wyboru?

W życiu Gii dzieje się ostatnio sporo. Odkąd wyruszyła do pracy za swoją przyjaciółkę i poznała Rusha jej serce niejednokrotnie wywinęło fikołka. Niestety w ich wspólnym życiu, a właściwie w ich planach na przyszłość, jest ogromna rysa. Harlan, który uwielbia sprawiać ból swojemu przyrodniemu bratu. Dla niego nie ma nic lepszego niż uprzykrzanie życia i zabawa. Jedna przypadkowa noc z Gią ma sporo konsekwencji, z którymi teraz musi zmierzyć się nie tylko ona, ale i Rush. Czy ich uczucie jest na tyle głębokie i szczere, by przetrwać nadchodzące problemy?

To już chyba małe uzależnienie. Jeśli w grę wchodzi tytuł tego duetu sięgam po niego od razu. Oczywiście nie spodziewam się, że każdy tytuł spod pióra tych dwóch pań będzie idealny. Z otwartym umysłem ponownie zatapiam się w historii, której część jest mi znana. Czy finał przypadł mi do gustu?

Problemy, akcja i mnóstwo emocji. Tak w kilku słowach można określić, z czym przyjdzie nam się zmierzyć, gdy sięgniemy po Zbuntowane serce. Na szczęście nie trzeba było długo czekać na rozwinięcie tej historii, a biorąc pod uwagę zakończenie pierwszego tomu ciekawość zżerała mnie ogromna. Jestem pod wrażeniem tego, jak na przestrzeni powieści pod wpływem wydarzeń zmieniają się bohaterowie. To, co wcześniej mnie drażniło nagle poddało się zmianom i przestało mieć negatywny wydźwięk. Z zapartym tchem śledziłam dalsze losy bohaterów, a trzeba przyznać autorkom, że nie dały swoim postaciom odsapnąć od wrażeń, gdyż akcja toczy się do przodu szybko i nieubłaganie.

Autorki nie tylko dbają o uwidocznienie przemian bohaterów, ale i całokształt historii. Nie pozwalają nam się nudzić nawet przez chwilę. Widać zmiany w postawie Gii i Rusha, czuć zło i pustkę w Harlanie, a odkrycie ułamka z całej otoczki ojca mężczyzn daje satysfakcje. Wszystko jest spójne. Często wzdychamy rozanieleni lub śmiejemy się do rozpuku, by po chwili z niecierpliwością ściskać kciuki za szczęście każdego z nich. No może nie każdego. Harlan wciąż działa na mnie jak płachta na byka.

Zbuntowane serce to powieść pełna emocji, miłości i trudnych wyborów. Porusza ważne tematy jak chociażby odnalezienie się w roli ojczyma. To powieść dla miłośniczek duetu Keeland-Ward i opowieści, które, choć ciut schematyczne, sprawdzają się idealnie na jesienne wieczory, by ukoić myśli i rozgrzać serce czymś romantycznym.

To strasznie trudne, gdy musisz opisać choć trochę wydarzeń, które zmieniają bieg kontynuacji i nie zdradzić tego, co ważne i ujmujące w poprzedniej części. Musicie więc uwierzyć mi na słowo, że Gia i Rush są warci poznania, a Zbuntowane serce zasługuje na trochę waszej miłości.

Ocena:

osiem czarnych kruków stanowiących ocenę książki

Tytuł: Zbuntowane serce

Cykl: The Rush

Autor: Vi Keeland, Penelope Ward

Wydawca: Editio Red

Liczba stron:272

ISBN:9788328353206

Data wydania: 3 lipca 2019

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *