Marta wśród książek,  Recenzje

Słodki dom-Tillie Cole

Życie jest niczym układanka, której poszczególne elementy są sumą naszych dobrych i złych przeżyć. Każde z nich szlifuje nasz charakter i znaczy nam drogę do kolejnych celów. Jednak ile złego jest w stanie przyjąć jedna osoba?

Molly Shakespeare szybko straciła rodziców i miała wsparcie tylko w babci, która zawsze podkreślała, że każdy może wykorzystać swoją szansę i dokonać wielkich rzeczy. Gdy zabrakło babci, dziewczyna postanowiła radykalnie zmienić swoje życie. Inteligentna, oczytana i łaknąca wiedzy cicha i niezwykle skryta Molly opuszcza Anglię i wyrusza na podbój Alabamy. Panna Shakespeare nie domyśla się nawet jak radykalna to zmiana.

Nagle wkracza w świat pełen głośnych zabaw, futbolu i ludzi o nieznośnym temperamencie. Czy może być gorzej? Molly dość szybko przekonuje się, że tak. W całym chaosie jasnym punktem wydaje się Romeo Prince, gwiazda sportu i chyba najlepsza partia w okolicy. Może mieć każdą dziewczynę, jednak to Molly zwróciła jego uwagę. Zderzenie dwóch światów może okazać się pełne emocji i uczuć trudnych do okiełznania. Czy możliwe jest szczęśliwe zakończenie?

Tillie Cole to zawsze wyznacznik opowieści z drugim dnem. Jej historię poruszają w czytelniku nieznane dotąd struny ich dusz. Nigdy nie wiesz czego się spodziewać. Słodki dom wydawał się opowieścią o miłości, w której słodycz gra pierwsze skrzypce. Czy tak rzeczywiście było?

To nie pierwszy raz, gdy sięgając po książki autorki, dostaje całkiem inną historię, niźli się spodziewałam. Co skrywa Słodki dom? Od pierwszych stron ujęła mnie postać Molly, jej podejście do życia i jakże ambitne plany na przyszłość. Pomimo przeszkód w życiu i ogromu bólu dziewczyna prze do przodu, walcząc o jak najlepsze wykorzystanie swojej szansy. Nie wszystko jednak da się zaplanować, a uczucia są tego najlepszym przykładem.

Romeo to niewiadoma. Z zewnątrz pewny siebie chłopak, gwiazda drużyny. Gdy pozory opadają, czytelnik dostrzega to, co niewidoczne. Nagle przyciąganie między tą dwójką nabiera większego sensu. Poszukiwanie przez nich właściwej drogi staje się naszym udziałem. To nie słodka historia miłosna, a walka z własnymi demonami, które blokują nawet najgłębsze uczucia i potrafią paraliżować każde nasze działanie.

Język powieści Słodki dom jest przystępny i świetnie obrazuje emocje, które chciała zawrzeć w niej autorka. Czyta się ją niezwykle szybko, a każdy kolejny zwrot akcji tylko utwierdza nas w planach nieodkładania powieści, aż do przeczytania ostatniej kropki. Bez problemu możemy się wczuć w sytuacje, jakie spotykają głównych bohaterów. Powieściopisarka dba o naturalność sytuacji, równocześnie pokazując, że miłość nie zawsze jest łatwa i bezproblemowa, a o szczęście i osiągnięcie celu trzeba walczyć.

Ból, namiętność, nadzieja i przeciwności losu a pomiędzy uczucie, które zapiera dech w piersi i pęta umysł. Jak poradzić sobie z takim ogromem uczuć? Odpuścić? Ryzykować? Przekonajcie się jak nietuzinkowa i przejmująca opowieść skrywa się za tą słodką okładką.

Ocena:

osiem czarnych kruków stanowiących ocenę książki

Tytuł: Słodki dom
Seria: Słodki dom ( tom 1 )
Autor: Tillie Cole
Wydawca: Editio Red
Liczba stron:352
ISBN:9788328344280
Data wydania: 4 czerwca 2019

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *