Dafcikowa strefa gier,  Recenzje

Pytania od czapy-Franz LeJeune, James Fabian

Świat śmiało można podzielić na pytania i odpowiedzi, zbiory norm i zasad, które przyjmujemy do wiadomości i te, które z całą świadomością łamiemy. Niestety coraz rzadziej możemy poszczycić się tą drugą formą, a ciągłe dopasowywanie się skutkuje mordowaniem kreatywności. Jak to zmienić? Wystarczy w gronie przyjaciół odrzucić to, co znane i bezpieczne, a tym samym dać się ponieść zabawie. Pytania od czapy sprawdzą się idealnie tam, gdzie znajdą się gracze szukający innej formy rozrywki, mający odwagę odpowiedzieć po swojemu bez żadnych konsekwencji. No może poza salwami śmiechu w trakcie rozgrywki. Zaciekawieni? Sprawdźcie, na czym polega gra Pytania od czapy.

 

Pytania od czapy, czyli?

To pobudzająca wyobraźnie gra zmuszająca gracza do nieszablonowego myślenia, odrzucenia norm i świetnej zabawy. Wszak nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi, które z pewnością rozśmieszą towarzystwo, które szybko zapomni o standardowych pytaniach, jakie słyszą na co dzień. Gracz czyta to samo pytanie wszystkim pozostałym graczom. Gdy każdy udzieli swojej odpowiedzi, zadający pytanie ocenia w tajemnicy wypowiedzi graczy poprzez wrzucenie serduszek odpowiednio do tuby Spoko lub Od czapy. Gracz odpowiadający jako ostatni musi wybrać jedną z tub, w której jak sądzi, jest jego serduszko. Rundę wygrają te osoby, których serduszko znajdzie się w wybranej tubie.

Wygrani mogą przesunąć swoje pionki na planszy. Proste, prawda? I równie zabawne, gdyż rozgrywka jest dość losowa i zapewnia przeróżne kombinacje pytań. Śmiech i kreatywność to elementy, które przypadną do gustu każdemu. Luz to podstawa, gdyż Pytania od czapy tylko wtedy przyniosą gromki śmiech, gdy niestraszna nam przegrana. Choć to dość subiektywna forma oceny rządzi rozgrywką i tym gdzie trafi nasze serduszko, to sama forma jest lekka i przyjemna.

 

Co skrywa pudełko?

Niewielkich rozmiarów pudełko skrywa sporo zabawy. Dwie tuby, do których będą trafiać nasze serduszka. Napisy, które musimy na nie przykleić przed pierwszą rozgrywką. Osiem pionków, serduszek i żetonów, każdy w innym kolorze, co daje aż osiem osób w zabawie jednocześnie. Pytania od czapy to również 120 kart z pytaniami właśnie, których jest aż 360. Plansza, po której wędrować będą nasze pionki i instrukcja, która w niezwykle przejrzysty sposób wyjaśni nam nieskomplikowane zasady. Pozostaje tylko siadać do gry.

Wrażenia

Pytania od czapy zaskoczyły mnie lekkością formy. Poszczególne elementy skupiają na sobie uwagę świetnym wykonaniem. Każdy z nich jest dopracowany, barwny i wytrzymały. Rozgrywka może być szybkim przerywnikiem w podróży i podstawą rozkręcenia przyjacielskiego spotkania. Zdarzyło nam się rozegrać kilka partyjek online i również taka forma się sprawdziła. Jednak to zabawa i szczery śmiech, który towarzyszy grze na żywo ujął nas całkowicie. Pytania z kart okazały się świetnym i zaskakującym początkiem, który możemy na wiele sposobów rozwinąć samodzielnie. Jedno jest pewne. Zabawa i łzy radości są w gwarancji, a czy potrzeba czegoś więcej?

Do gry potrzeba luzu, od 3 do 8 graczy i pół godziny wolnego czasu, a no i gra sygnowana jest jako 18+, tak więc pora zebrać się bez maluchów i dać się porwać kreatywności. Niechaj mury norm opadają.

 

Ocena: 

Ocena 9 kruków

Wydawca: Rebel

Projektant: Franz LeJeune, James Fabian

Kategoria: Gra dla dorosłych

Wydanie: pierwsze

Instrukcja: polska

Tłumaczenie: Agata Różycka, Katarzyna Sarzyńska

 

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *