Marta wśród książek,  Recenzje

Srebrny łabędź- Amo Jones


Przeszłość zawsze cię dogoni, wyjdzie na jaw w najmniej oczekiwanym momencie. Nowe miejsce i nowa szkoła staną się początkiem historii, która zawładnie twoim sercem. Pytanie, czy ono wytrzyma wszystko, co ma dla niego los. Czasami kochasz tak mocno, że nie widzisz niebezpieczeństwa. Nie wiesz komu ufać, w czyje słowa wierzyć. Chcesz spróbować wygrać w tej grze, która może zabić?

Madison Montgomery musi zacząć wszystko od nowa. Bogaty wiecznie zajęty ojciec i jego nowa żona to nie jedyny problem. Ostatnia klasa liceum przyniesie wiele zmian w życiu dziewczyny. Jej przeszłość i kulisy śmierci jej matki staną się tłem dla wydarzeń, które wprowadzą pannę Montgomery do świata przyprawiającego o ciarki na plecach. Pojawienie się przyrodniego brata i jego kolegów przyniesie ze sobą uczucia i wspomnienia. Dziewczyna wpadnie w świat pełen tajemnic i niebezpieczeństw, nie będzie wiedziała komu zaufać, w czyje słowa i czyny uwierzyć. Czy oddanie serca jednemu z Elite Kings Club sprowadzi na Maddie cierpienie? Kim są królowie i czemu powinna się ich bać? Jakie wydarzenia przyciągnie do siebie dziewczyna i czy tajemnicza książka okaże się pomocna, czy wręcz przeciwnie?




Amo Jones znam już jakiś czas i z niecierpliwością czekałam na jej twórczość w Polsce. Czy mroczna i niezwykle kontrowersyjna tematyka przypadła mi do gustu?


Witaj, Madison. Możliwe, że nas nie znasz, ale my znamy ciebie. Chcemy zagrać w pewną grę. Oto co się stanie, jeśli przegrasz…

Dziewczyna z piętnem matki morderczyni i samobójczyni w jednym nie ma lekko, w połączeniu ze zmianami, jakie niesie za sobą przeprowadzka i nowa żona, a właściwie rodzina ojca. Życie Madison jej nie rozpieszcza, gdzieś w tle majaczy jej niejasna przeszłość, która ukryta za niedopowiedzeniami nie pozwala na dokładne poznanie postaci. Każda jej decyzja nie jest jednoznaczna a miotanie się pomiędzy chęcią ucieczki a wejściem w świat mroku i tajemnic, z których stworzony jest Elite Kings Club może irytować. Nie ujmuje to jednak niczego z całości odbioru fabuły.


„Srebrny łabędź” łączy w sobie wszystko, co powinna mieć powieść z gatunku dark romance. Choć historia oparta jest na świecie młodych ludzi, to niebezpieczeństwo i mrok, który spowija bohaterów, idealnie ze sobą współgrają i odwzorowują coś bardzo możliwego.


Autorka świetnie radzi sobie w łączeniu uczuć, niebezpieczeństwa i tajemnic. Mroczna i momentami brutalna powieść nie przypadnie do gustu każdemu, jednak trzeba podkreślić, że styl autorki i niezwykła umiejętność przyciągania czytelników sprawia, że zapominasz o irytujących elementach i dostrzegasz główny nurt historii.


Biblioteka ma w sobie coś magicznego. Jest niczym portal do wielu różnych światów.

Bohaterowie są niezwykle plastyczni i niejednoznaczni. Nie wiesz komu ufać, która z kreacji jest prawdziwa, w którą twarz wierzyć. Strona po stronie odkrywasz kolejne elementy, zatapiasz się w ciekawie opowiedzianej historii, odczuwasz całym sobą emocje bohaterów, gubisz się, mieszasz, a to wszystko kończy się niespodziewanie i z przytupem.


Amo Jones umiejętnie wodzi czytelnika, mami jego ciekawość i przyciąga gamą emocji, ciętym językiem oraz świetnymi opisami. Jest mroczno, tajemniczo i pojawia się uczucie, które nie powinno się zdarzyć, pytanie, czy jest ono odwzajemnione i nie przyniesie zguby obojgu.


Są rozdrażnieni, tajemniczy i apodyktyczni, ale przy tym..urzekający. I właśnie dlatego muszę za wszelką cenę trzymać się od nich z daleka. Zwłaszcza od Bishopa Vincenta chole*nego Hayesa. Ten skurw*syn mnie pocałował! A… a mnie się to podobało.

Choć nie wszystkie elementy przypadły mi do gustu, a główna bohaterka potrafiła wkurzyć swoją ogromną chęcią autodestrukcji, powieść zdobyła moje zainteresowanie i pozostawiła ogromny niedosyt, który może być zaspokojony tylko garścią informacji.


Świetny styl i nietuzinkowość powieści sprawiają, że Amo Jones stanie się autorką, którą warto przeczytać. Nie każdemu przypadnie do gustu brutalność i lekki chaos, jednak warto samemu się przekonać, co „Srebrny łabędź” sobą reprezentuje. Ja odnalazłam w nim coś ciekawego i pociągającego, co nie byłoby już tak kontrowersyjne, gdyby nie mury szkoły, które przesiąknięte są tajemnicami i czymś jeszcze…


Przekonajcie się sami czy chcecie wejść w świat dobrze napisanej literatury erotycznej z gatunku dark romanse i czy dacie się porwać pióru nowozelandzkiej pisarki.
Ocena książki:
Tytuł: Srebrny łabędź
Autor: Amo Jones 
Wydawca: Kobiece
ISBN:9788365601834

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

7 komentarzy

  • opowiem ci

    Żałuję, że jak byłam młodsza to nie było zbyt dużo pozycji young adult. Ciężko było znaleźć w bibliotece takie pozycje, i super, że młodzież ma teraz do tego dostęp 🙂

  • O-czytane

    Z gatunku literatury erotycznej czytałam do tej pory książkę K.N. Haner "Zakazany układ". Miałam pozytywne odczucie mimo, że język powieści był bardzo dobitny, a nawet niektórzy mogliby powiedzieć, że wulgarny ;).

  • KittyAilla

    Zaczęłam… po 52 str musiałam napisać do wydawnictwa, że nie dam rady… Dla mnie to już sam styl był okropny, a jeszcze ta akcja – jak przerzucanie kanałów pilotem. Klik – coś się dzieje – klik, kolejny dzień – klik, o impreza…

  • Myshelf and Books

    Nie czytałam jeszcze książek tej autorki, ta wydaje się być ciekawa. Szczerze powiedziawszy mnie przyciąga już sama okładka 🙂 Zdecydowanie dam jej szansę, tym bardziej, że opis fabuły zachęca 🙂
    Pozdrawiam serdecznie!

  • Zielona Małpa

    Bohaterowie z tendencjami do autodestrukcji niestety rzadko są dobrze napisani. Wszystko sprowadza się u nich do złych działań bez jakichś głębszych motywów, przez co szybko stają się irytujący

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *