Moja droga Emmie Blue-Lia Louis
Wierzysz w przeznaczenie? Kto choć raz nie słyszał tego pytania, niech teraz się nad nim zastanowi. Co mogłoby wnieść do twojego życia? Poddałbyś się jego wytycznym? Szesnastoletnia Emmie Blue wierzyła w moc przeznaczenia, bo czy w innym wypadku puszczałaby tamtego dnia list balonem na szkolnym boisku? Z pewnością nie sądziła, że rzeczoną korespondencję ktoś znajdzie, a już w ogóle, że będzie to Francja. Lucas okazał się przystojny, zabawny i dobry. Bardzo szybko połączyła ich przyjaźń. Nic dziwnego, że Emmie Blue uwierzyła, że może zrodzić się z tego o wiele więcej.
W przededniu ich wspólnych trzydziestych urodzin kobieta marzy tylko o jednym pytaniu z ust mężczyzny, z którym połączyło ją przeznaczenie. Okazja zdaje się idealna, tylko czy to, co wydostanie się z ust Lukasa, również takie będzie? Los uwielbia mieszać i komplikować to, co ma znamiona pozornego szczęścia. Tym razem nie będzie łatwo, gdyż kobieta będzie musiała na nowo odkryć karty swojej przyszłości, wyjść ze strefy komfortu i pokonać lęki, które wciąż trzymają ją w bezpiecznej przystani, nie dając szans na odkrycie prawdziwej drogi do radości.
Moja droga Emmie Blue
Urzekła mnie prostota okładki i opis, który, choć sporo sugeruje, nijak nie oddaje tego, co ta powieść skrywa w sobie. Autorce z pewnością udało się stworzyć coś, co choć pozornie schematyczne, właśnie od schematów ucieka. Ciepło to pierwsze z uczuć, jakie przywołują moje myśli, gdy wspominam lekturę. Z pewnością zasługą za ten stan podzielić się mogą po równo, fabuła, kreacja postaci i klimat, jaki udało się powieściopisarce ująć w ramy tej historii. Co skrywa Moja droga Emmie Blue? Przyjaźń, miłość i przekraczanie granic w drodze ku szczęściu. Emmie Blue poznajemy, gdy jej list zostaje puszczony balonem w przestrzeń. Wtedy jej serce i umysł nawet nie śnią o odpowiedzi na korespondencje. Tak się jednak dzieje i bohaterka zyskuje przyjaźń na kolejne lata.
Tuż przed trzydziestką Emmie Blue marzy o oświadczynach i spełnieniu marzeń. Tylko czy faktycznie o tym marzy? Los wystawia ją na próbę i choć początkowo zdaje się zagubiona, to podejmuje wyzwanie, i krok po kroku odkrywa, co czeka na nią na rogu. Przeszłość i teraźniejszość łączą się w opowieść, która skradła moje serce, otuliła je nadzieją i miłością. Całość czyta się zaskakująco szybko, choć akcja rozwija się niespiesznie i w znanym tylko autorce kierunku. Pokochałam Emmie Blue pomimo a może za lekką naiwność i infantylność w działaniu. Dzięki temu widać większy kontrast tego, kim się stała, gdy odkryła, czego właściwie chce.
W pogoni za marzeniami
Autorka poprzez postać Emmie Blue pokazuje, jak ważne jest przepracowanie traum, szukanie własnej ścieżki i niepoddawanie się pomimo przeszkód, jakie podrzuca nam los. Lekkość pióra i realizm tworzą niesamowitą całość, historię, która chwyta za serce i staje się również naszą. Emocji nie brakuje, a wręcz opanowują czytającego, dzięki czemu z łatwością możemy się utożsamić z tym, co przeżywa bohaterka. Powieściopisarce udało się stworzyć powieść klimatyczną i niesztampową. Taką, którą chce się polecać i czytać na nowo. Choć nie obyło się bez kilku potknięć, całość zasługuje na uwagę. Przyjaźń, miłość i nadzieja stanowią tło historii, w której nie tylko wątek romantyczny jest godny uwagi. O nie, Moja droga Emmie Blue ma dużo więcej do zaoferowania.
Ocena:
Autor: Lia Louis
Tłumaczenie: Marta Komorowska
Tytuł: Moja droga Emmie Blue
Tytuł oryginalny: Dear Emmie Blue
Wydawnictwo: Burda Książki/ Słowne
Wydanie: pierwsze
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
ISBN:9788380538832
Liczba stron: 368
Jeden komentarz
Irena Bujak
Taka niepozorna okładka, kilka zdań i aż tyle emocji. Nic tylko czytać. 😉