Marta wśród książek,  Patronaty,  Recenzje

Gaming house-Dominika Smoleń

Bycie sobą najtrudniejsze okazuje się w obliczu wkraczania w dorosłość. Poszukiwania lokum i ludzi o podobnym poczuciu humoru, zainteresowaniach często bywa stresujące, ale czy zupełnie niemożliwe? To od ciebie zależy, czy odnajdziesz miejsce i ludzi, przy których pozwolisz sobie na bycie sobą. Nie wierzysz? Sprawdź Gaming house.

Ośmioro przyjaciół, skrajnie różne osobowości, których życie toczy się pod znakiem stałego dostępu do internetu i wszelkiej maści gier. Mieszkanie pod jednym dachem i wkraczanie w dorosły świat okazuje się przygodą, którą każdy przeżywa inaczej. Podobno na przyjaciół można liczyć, ale czy wspólny kąt to nie za dużo? Plan był ambitny i nie przewidywał porażek, jednak życie lubi zaskakiwać, a kilka dramatów i zwrotów akcji sprawia, że życie nabiera ostrości. Jak oni sobie z nią poradzą? Czy znajdą czas na życie poza Gaming house?

Świat gier komputerowych nie jest mi obcy, jednak nigdy nie miałam czasu, by się w niego zatopić i odnaleźć w nich pasję porównywalną do tej, którą prezentują bohaterzy powieści Gaming house. Czy to przeszkodziło mi w odbiorze powieści spod pióra Dominiki Smoleń?

Absolutnie nie. To niesztampowa powieść opowiadająca o wspólnym życiu pod jednym dachem ósemki młodych ludzi. Nie ma tu więc czasu na nudę. Masa różnych osobowości, każdy na innym poziomie dostosowania się do rzeczywistości poza wirtualnym światem i ich codzienność, która okazuje się zabawna, nieprzewidywalna i pouczająca.

Trochę obawiałam się tak sporej liczby głównych bohaterów. Łatwo w takim rozgardiaszu o potknięcie, czy choćby rozluźnienie czyjegoś wątku. W Gaming house to jednak nie następuje, a każdy z bohaterów ma swoją chwilę na scenie. Humor to przodująca emocja w tejże powieści, jednak autorka skupia się również na trudach wchodzenia w dorosłość w tak specyficznym środowisku. Dzięki takiej mieszance charakterów możemy spodziewać się sporej dawki miłości, dramatyzmu, ale i świetnie wyważonej przyjaźni, która przydaje się, gdy porażki dnia codziennego czyhają gdzieś obok.

Fabuła Gaming house wciąga czytelnika niemal natychmiast, co ważne nawet mniej obeznani w tematyce gier będą w stanie czerpać z powieści przyjemność, a może i przychylniej spojrzą na ludzi obracających się w wirtualnym świecie. Dla nich autorka na końcu powieści umieściła mały poradnik, który rozjaśni nazwy pojawiające się w powieści.

Największe wrażenie zrobiła na mnie narracja, dzięki której możemy poznać każdego z bohaterów z osobna. Każdy rozdział odkrywa myśli innego domownika i daje nam szerszą perspektywę. Podobne odczucia towarzyszyły mi przy wyborze tematyki przez powieściopisarkę. Nie bała się wkroczyć do świata wirtualnego, pokazania skrajnie różnych postaci i ich podejścia do życia, czy to duchowego, czy cielesnego. Luźno traktowane związki stają ramię w ramię z miłością, a dojrzałość z egoizmem i brakiem instynktu samozachowawczego.

Gaming house zaskakuje tematyką i ogromną dawką humoru. To lekka, świeża i niezwykle barwna powieść, w której mieszanie się dwóch światów, realnego i wirtualnego, powodują, że czytelnik zostaje wchłonięty przez atmosferę, którą udało się stworzyć autorce. Całość czyta się szybko i bezproblemowo. Bohaterów można oceniać przez pryzmat relacji, jakie tworzą, ale i poprzez sposób radzenia sobie z problemami. Każdy czytelnik wyłapie inną wartość z powieści, inaczej odczyta tę małą społeczność, jednak czas spędzony z książką Dominiki Smoleń nie może być zaliczony do nieudanych.

Ocena:

osiem czarnych kruków stanowiących ocenę książki

Tytuł: Gaming house
Autor: Dominika Smoleń
Wydawca: WasPos
Liczba stron:369
ISBN:9788366070509
Data wydania: 1 stycznia 2019

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *