Julia
Marta wśród książek,  Patronaty,  Recenzje

Julia-Elżbieta Kosobucka

Samotność, ból, lęk. Wszystkie intensywne i ciężkie do udźwignięcia, skutecznie przysłaniające świat dookoła. Możemy ich doświadczyć w każdej chwili i mierzyć się z nimi na wiele sposobów. Czy któryś z nich jest gorszy od innych? Julia zawsze była cicha. Siedemnastolatka nie była przebojowa, często też nie umiała postawić siebie na pierwszym miejscu. Dobrze się uczyła, starała się spełniać oczekiwania rodziców, a każda porażka pozostawiała w niej ogromny ślad. Codzienność dziewczyny naznaczona była nauką, obowiązkami domowymi i przyjaźniami. Jej najlepsza przyjaciółka, Zuza była jej azylem i powiernicą. Zawsze miała swoje zdanie i stawiała na swoim. Julii imponowało, że jej koleżanka jest przebojowa i potrafi zawierać tak wiele znajomości. Wyjście na imprezę do wspólnego kolegi stało się początkiem zmian, na jakie Julia nie była gotowa.

 

Rodzina, wyzwania i błędy.

 

Julia to historia niepozornych rozmiarów, ale za to z ogromnym bagażem emocjonalnym. Pozornie zwykłe nastoletnie dylematy, szkoła, przyjaciele i kontrolująca wszystko mama oraz tata ciut na uboczu rodzinnej codzienności. Już od pierwszych stron czytelnik dostaje możliwość spojrzenia na życie Julii jej oczami, choć możemy tu dostrzec dużo więcej. Fabuła dość zgrabnie oplata sporą dawkę wydarzeń. Autorka lekkim piórem spisuje losy swojej bohaterki i choć zdarzenia nabierają tempa, czytelnik nie odczuje pędu i nawet przez chwilę nie zaneguje biegu wydarzeń. Jeden dzień, chwila, miejsce, ludzie. Tak niewiele trzeba, by spokój zamienił się w koszmar, a gonitwa myśli przysłoniła jasność myślenia. Strach zaczyna ściskać gardło, samotność przychodzi wraz z rozczarowaniem postawą innych. To rodzina powinna wspierać nas w chwilach zwątpienia i bólu. Co, jeśli wsparcie nie nadchodzi z tej oczywistej strony?

Ciężko opisać fabułę, nie zdradzając biegu wydarzeń, które krok po kroku we własnym tempie prowadzą nas tam, gdzie los Julii chwyta za serce. Dziewczyna musi zmagać się z cierpieniem w samotności, wciąż mierząc się z całą gamą myśli, które przysłaniają jej logiczne myślenie. W jednej chwili ze zwykłej nastolatki martwiącej się ocenami staje się pustą skorupą pragnącą skończyć ze sobą jak najszybciej. Autorka w niesamowity sposób wykreowała postać Julii, jej rys psychologiczny jest tak realny, że czytając tę historię, nie ma mowy, by nie zżyć się z nią, nie walczyć z silną chęcią pomocy. Co zrobiłabym na jej miejscu? Jak pokierowała swoim losem, w obliczu tak silnych emocji?

 

Trudne tematy

 

Elżbieta Kosobucka ma niezwykle lekkie pióro. Zawsze w realny i niezwykle życiowy sposób nakreśla słowem trudy codzienności. Jej postaci są prawdziwe, zmagają się z silnymi emocjami, popełniają błędy i odczuwają strach. Jednak to, ich chęć do walki napełnia mnie zawsze nadzieją, że z każdej sytuacji znajdzie się jakieś wyjście. Nic nie dzieje się nagle, zmiany zawsze potrzebują czasu. Najważniejsze, by odnaleźć wsparcie i nie zapominać w tej walce o sobie. Autorka przez tak krótką opowieść potrafiła dotknąć niechcianej ciąży, niezrozumienia ze strony rodziny, ciężaru, jaki często dorośli przerzucają na dzieci mniej lub bardziej świadomie. Julia daje jednak szanse na spojrzenie w głąb relacji, które odciskają w nas piętno na zawsze, często kreując nasze późniejsze zachowania.

Julia wkroczyła na drogę do odnalezienia własnego ja. Powieściopisarka historią nastolatki ukazała, jak ważne jest wsparcie, równowaga i wiara w siebie. Jak bardzo potrzebny jest czas, by przestać winy szukać w sobie. Jedni potrzebują bliskości człowieka, inni zaś Boga. Bez względu na to, po której stronie jesteś ważne, jakie wnioski uda ci się wysnuć na przykładzie innych. Całość ma niewiele stron, ale to gra na emocjach, żywy i jakże realny ból i ściskająca serce samotność odgrywają tu największą rolę. Autorce udało się zawrzeć w tej historii tak wiele, a równocześnie nie zatracić się w zbyt skąpym i szybkim, a co za tym idzie często płytkim przedstawieniu tematów, trudnych, ale i równie częstych w dzisiejszym świecie.

 

Podsumowanie

Julia to ciężar, nadzieja i wiara. To historia, która pokazuje, że jedno wydarzenie może równie mocno zniszczyć życie, jak i je naprawić. Cierpienie w samotności nie jest rozwiązaniem, podobnie jak samobójstwo. Pisarka swoją historią chce uczulić na to, by otworzyć się na innych, podać pomocną dłoń, nie być obojętnym na ludzki los. Każdy ma prawo do potknięć, własnych wyborów i szczęścia. Ciemne chmury można odgonić na miliony sposobów, wystarczy pomocna dłoń. Ważne jest, by nie piętnować, nie oceniać, a wspierać bezwarunkowo.

Nie z każdym założeniem tej historii musicie się zgodzić, jednak to może być wstęp do jednogłośnej walki o nas samych. Wszak każdemu nad głową mogą pojawić się czarne chmury, które uparcie zechcą odciąć nas od promieni słońca.

 

Ocena:

osiem czarnych kruków stanowiących ocenę książki

 

Autor: Elżbieta Kosobucka 

Tytuł: Julia 

Wydawnictwo: E-bookowo

Wydanie: pierwsze 

Data wydania: 2020-12-16

Kategoria: literatura obyczajowa 

ISBN:9788381661782

Liczba stron: 117

 

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *