Trudna miłość-Gabriela Gargaś
Emocje potrafią wzniecić ogień, dodać energii i wzbić nas ponad problemy i widma codzienności. Te samo uczucie może okazać się trudną przeprawą, pełną upadków, błędów i złych decyzji. To, co wznosi cię ku górze, łatwo może ściągnąć w dół. Czy to oznacza, że nawet trudna miłość nie jest warta ryzyka?
Natalia z pozoru ma wszystko. Dom, córkę i męża. Jednak obowiązki domowe ją przytłaczają, córka zaczyna się buntować, a mąż zasługuje na miano domowego mebla, pasuje do wystroju jednak nic nie wnosi. Rutyna przeplata się z codzienną walką o szczęście. Kobieta marzy o idealnym mężczyźnie i życiu. Od marzeń do jawy droga krótka, a poznanemu mężczyźnie do ideału bliżej niż mężowi. Tylko czy wszystko jest takim, jakie się zdaje.
Jedno wydarzenie wywołuje chęć zmiany i walki, o to, co już jest. Natalia znajduje pracę, stara się odbudować relacje z córką i na nowo rozpalić ogień między nią, a jej mężem. Proste, prawda? Los chce jednak inaczej i kobieta będzie zmuszona nauczyć się życia w nowej rzeczywistości. Czy jej miłość jest tak silna, by przetrwać to, co niesie los?
Z twórczością Gabrieli Gargaś nie było mi po drodze. Choć zachęcana przez przyjaciółkę byłam bliska sięgnięcia po jej twórczość, dopiero wznowienie powieści Trudna miłość i jej różnorodne recenzje sprawiły, że sięgnęłam po tenże tytuł. Do której grupy czytelników należę? Tych, co chwalą, czy raczej odradzają?
Nie miałam porównania twórczości autorki, więc z przyjemnością zasiadłam do lektury bez żadnych oczekiwań. To dzięki temu byłam w stanie skupić się na pomyśle, który tworzy fabułę i wszechobecnych emocjach, które zarówno napędzają akcje, jak i malują różnorodnych bohaterów. Akcja wciąga od pierwszych stron. Pozornie zwykłe życie, brak spełnienia, jaki często jest udziałem wielu kobiet poświęcających się domostwu.
Na tym tle Natalia, kobieta niezwykle złożona, zagubiona i dająca się lubić. Choć nie wszystkie decyzje podjęte przez nią rozumiem, bez problemu mogę przyznać się do nici sympatii, jaka się między nami utworzyła. Wszak tacy są ludzie z krwi i kości. Popełniają błędy, marzą o czymś, co mają na wyciągnięcie ręki, jednak zaślepieni ambicjami nie dostrzegają niczego. Jej problemy mogą być naszymi problemami. Czytelnik może zmagać się z rutyną w domu i związku, mieć problemy w komunikacji z dorastającym dzieckiem.
Trudna miłość to historia o uczuciach, które nie zawsze są ładne, ułożone i dane na stałe. Bez względu czy to przyjaźń, miłość do dziecka czy ukochanego, o każde uczucie trzeba dbać. Autorka umiejętnie tworzy sieć powiązań, utkaną z uczuć, jakże różnych i nieprzewidywalnych. Dałam się ponieść historii, choć naładowana jest raczej smutkiem. Na szczęście w oddali widać iskierkę nadziei, która pozwala czytelnikowi na wiarę w siłę uczucia.
Powieść Gabrieli Gargaś mnie zaskoczyła. Choć stronie od opowieści obyczajowych, Trudna miłość skradła moją uwagę i wycisnęła ze mnie masę emocji. Zdrada, odnalezienie własnej wartości i nauka życia na nowo, w innej rzeczywistości. To wszystko łączy się w całość trudną, ubrudzoną jednak piękną, bo wciąż tworzoną z emocji.
Prosty język i niejednostajna fabuła sprawiają, że powieść pomimo tematyki w niej poruszanej czyta się szybko. Nie każdemu przypadnie ona do gustu, jednak mnie kusi na tyle, by sięgnąć po kolejne powieści spod pióra autorki. W której grupie jestem? Myślę, że gdzieś pośrodku. Nie jestem w stanie porównać stylu autorki, jednak to, co odkryłam daje nadzieje na kolejne ciekawe i na wskroś emocjonalne spotkania.