Marta wśród książek,  Recenzje

Przyrodnia siostra- Jennifer Donnelly

Bajki kończą się enigmatycznym stwierdzeniem. Ot, musicie uwierzyć na słowo, że dobro zwyciężyło, a zło ukarano sowicie za popełnione czyny. A co dzieje się z tymi, których prowadzono w złą stronę? Być kimś innym, dotrzeć do celu, który wyznacza ktoś lubiący manipulować czyimś losem. Tylko co dzieje się później? Gdy kotara kłamstw opadnie? Bajki się kończą, a rzeczywistość jest zgoła inna.

 

Isabelle zna uczucie manipulacji, wie jak czuje się człowiek, którego życiem ktoś steruje. Elle jej przyrodnia siostra odnalazła swoje szczęśliwe zakończenie. Książę ofiarował jej wszystko na co zasłużyła po latach niewolniczej pracy. Teraz trwa zupełnie inna historia, w której to Isabelle i Octavia muszą zmierzyć się swoim ciągiem dalszym. Maleńka wieś, która pamięta wszystkie czyny i pogarszająca się sytuacja materialna to tylko część problemów sióstr i ich matki. Gdy ta staje się coraz bardziej niedołężna, to Isabelle podejmuje się opieki nad ich trójką.

Dziewczyna chce stać się lepszym człowiekiem, odzyskać, choć część tego, co odebrały jej manipulacje matki. Wciąż zastanawia się czemu los tak bardzo się od niej odwrócił. Wtedy na swej drodze spotyka baśniową królową Tanaquill, od której dostaje zadanie. Misja, jakiej podejmie się dziewczyna to jej przeznaczenie, ale i szansa na szczęście. Tylko czy zdoła odnaleźć trzy części swojego serca? Czy wybory, jakich dokona okażą się słuszne?

 

Czasem czekasz na coś tak długo, że w końcu boisz się cieszyć swoim szczęściem. Uwielbiam kilka powieści Jennifer Donnelly i gdy tylko usłyszałam, że Zysk i s-ka mają w planie wydanie powieści Przyrodnia siostra, już szykowałam miejsce na półce. W końcu znalazłam odwagę, by chwycić szczęście za rogi. Czy warto było poświęcić swój czas dla tego tytułu?

 

Każdy choć raz w życiu miał styczność z baśniami. Tę o Kopciuszku zna niemalże każdy, ale ilu z nas zastanawiało się, co tak właściwie było po tym, jak Elle z księciem odjechali w dal? Co stało się z siostrami i czy tak właściwie, nie grały kogoś innego na rozkaz matki? Przyrodnia siostra, choć zaczyna się niczym opowieść o Kopciuszku, to jest baśnią, w której Isabelle dostaje główną rolę. Młoda dziewczyna pokaże pazur, siłę charakteru oraz wrażliwość. Ukaże nam siebie sprzed manipulacji matki, które zmieniły jej radosne, pełne pasji życie w cynizm, materializm i pustkę zionącą z serca.

Okazuje się, że Isabelle i jej siostra też miały marzenia, pasje i cel w życiu, zgoła inny niż ich rodzicielka. Jednak przez jej ambitne plany, zmieniły się na gorszę. Gdy tracą wszystko, do czego dążyły, mają szanse na nowo poukładać swoje życie. Choć to nie łatwe w obliczu krzywych spojrzeń i opieki nad matką. Autorka lawiruje umiejętnie między tym, co znamy z baśni i swoją opowieścią, którą nakreśla lekkim piórem i pasją mogącą zarazić niejednego czytelnika. Dzięki temu Przyrodnia siostra czyta się niemalże sama, a styl powieściopisarki wywołuje masę pozytywnych emocji.

 

Teraz ja brzydszą się stałam…

 

Jakże mocno kocham to, co stworzyła Jennifer Donnelly. Inteligentna i posiadająca drugie dno opowieść, z tłem niby dobrze znanym, a jednak skrywającym masę niedomówień. Warto przyjrzeć się postaciom. Pisarka stworzyła bowiem charaktery ciekawe, niesztampowe i niełatwe do rozczytania, co czyni tę powieść niezwykle świeżym i smacznym kąskiem. Isabelle łamie schematy, zdaje się opanowana i odpowiedzialna. Pragnie zmiany na lepsze, ale wciąż zdarza się jej popełniać błędy. Przyrodnia siostra to również bohaterowie drugiego planu. Odegrają w tejże historii nie małe role, ale nie zdradzę wam zbyt dużo, by nie psuć wam radości z czytania.

Autorka udowadnia, że każdy zasługuje na szczęście, odzyskanie wiary w siebie i szansę naprawienia błędów. Nie od razu stajemy się lepsi. Droga do wyciągnięcia wniosków i znalezienia stabilizacji okazać się może równie stroma, co zdradliwa. Jennifer Donnelly napisała mądrą, błyskotliwą i pełną świeżości powieść, którą czyta się z przyjemnością. Zaskakująca fabuła, niesztampowi bohaterowie i magia, bez której nie istniałaby żadna z baśni. Okazuje się, że sięgając po coś tak znanego, można spisać całkiem nowe historie, które, choć nazwiemy rettelingiem, samodzielnie radzą sobie świetnie.

 

Podsumowanie

 

Znane, a jednak inne. Głębokie, ale utkane z lekkiej i przewiewnej zabawy słowami. Pisarka skradła me serce stylem, pomysłem i wykonaniem, które zasługuje na wysoką ocenę. Sięgnęła po ponadczasowe wartości i udowodniła, że sprawdzą się one w każdej baśni. Przebaczenie, poszukiwania własnej drogi i sensu działania skryły się za magią i legendą kryształowego pantofelka. Czego chcieć więcej? Czytajcie.

 

Ocena:

Ocena 9 kruków

Tytuł: Przyrodnia siostra
Autor: Jennifer Donnelly
Wydawca: Zysk i s-ka
Liczba stron: 320
ISBN:9788382020199
Data premiery: 6 października 2020
Tłumacz: Marta Faber

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *