Wrogowie
Marta wśród książek,  Recenzje

Wrogowie-Tijan Meyer

Chyba każdy wie, że między miłością a nienawiścią istnieje niezwykle cienka granica. Jej przekroczenie jest zazwyczaj pokłosiem silnych emocji, których nie jesteśmy w stanie ukryć czy zmienić. Ot, nagle nasze serce przejmuje nad nami władze i wtedy umysł nie może nic zrobić. Dzieje się magia lub katastrofa. Dusty też kiedyś odczuwała silną nienawiść. Stone Reeves był nie tylko jej sąsiadem, ale i największym wrogiem. Ona była niewidzialna, a on stał się szybko bożyszczem tłumów jako gwiazda lokalnej drużyny futbolu. Po latach on jest gwiazdą NFL, a ona? No właśnie, Dusty kolejny raz łączy swoje życie z rozsypanych przez los kawałków. Stone chce przy niej być i wspierać w trudnych chwilach. Wrogowie czy partnerzy? Kim się okażą?

Wrogowie

Miłość do książek chyba nigdy się nie kończy. Zmienia się i ewoluuje, ale wciąż niezmiennie jest częścią życia. Podobnie jest z ulubionymi autorami. Niektórzy długo nie wpisują się w nasze gusta, a inny niemalże nigdy nie wypadają z listy ulubionych. Tak mam z Tijan Meyer. Jej powieści są niczym warzywo o wielu warstwach. Niespiesznie obdzierane z warstw daje nam masę łez, ale i obietnicy, że finał będzie ich godzien. Wrogowie nie musieli długo czekać na swoją kolej. Po prostu dałam się porwać tej trudnej, ale i fascynującej relacji, która zaskakuje poziomem emocji, ognia i skomplikowania. Lekkie i przyjemne pióro nadaje miękkości opowiadanej historii, jednak nie rozmiękcza jej przekazu i jakości. To historia, w której wątek nienawiści i miłości jest płynny, nieoczywisty i głęboko osadzony. Z pewnością jest to zasługa wciągającej fabuły, zwrotów akcji i ciekawej, porywającej kreacji postaci.

Wśród bohaterów

Zarówno postać Dusty, jak i Stone’a intryguje. Od początku mamy ochotę sprawdzić, co skrywają, jakie emocje kierują ich wyborami i jak potoczy się ich skomplikowana relacja. Śledzenie ich historii jest niezwykle wciągające i odświeżające. Autorka stworzyła ich postaci z dbałością o każdy szczegół, nic nie zostawiając przypadkowi. Dzięki temu Wrogowie czytają się sami, jednak Tijan nie byłaby sobą, gdyby za jej postaciami nie stała przeszłość, która tylko czeka na potknięcia i naszą uwagę. Łączą się na zasadzie kontrastu, ale zaskakują w obu kierunkach.

Podsumowanie

Wrogowie to sporo opisów, ale i wydarzeń, które wciągają w tę historię bez reszty. Dziewczyna z przeszłością, która niesie za sobą ból i mężczyzna, który, choć na zewnątrz jest szorstki i wcześniej zniknął z jej życia, teraz chce trwać przy niej w najgorszych chwilach. Czy to ma prawo się udać? Uczucia, tego z pewnością tu nie brakuje, a całość czyta się jednym tchem. Choć nie jest to najlepszy tytuł spod pióra autorki, to przyznaje szczerze, że wciąż zawiera w sobie to, co w jej twórczości uwielbiam najbardziej. Prawdziwość bohaterów, ich postawa życiowa i relacja, która zmienia się na naszych oczach. Miłość czy jednak nienawiść? Przeszłość czy przyszłość? Razem czy osobno? Przekonajcie się sami. Myślę, że trzeba samemu przekonać się, co w kartkach szeleści.

 

Ocena: 

osiem czarnych kruków stanowiących ocenę książki

Autor: Tijan Meyer

Tłumaczenie: Standowicz-Chojnacka Anna 

Ilustrator: w przypadku książek dla dzieci, powieści graficznych, etc

Tytuł: Wrogowie 

Tytuł oryginalny: Enemies 

Wydawnictwo:  Papierówka 

Wydanie: pierwsze 

Data wydania: 2021-05-24

Kategoria: romans, literatura obyczajowa 

ISBN: 9788366429314

Liczba stron: 392

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *