Inne

Kwietniowe zapowiedzi Wydawnictwa Psychoskok

Zapowiedzi Kwietnia 
Wydawnictwo Psychoskok 


W nadchodzącym miesiącu Wydawnictwo Psychoskok ma dla nas kilka propozycji, które mogą okazać się ciekawe. Mnie zaintrygowała co najmniej jedna z nich. Mam nadzieje, że i wy znajdziecie coś również dla siebie. Zapraszam 
Krzysztof P. Łabenda „Przetrwać noc”
Kryminał Polityczny 
str.252  
Przetrwać
noc” jest opowieścią złożoną z dwu części: „Czarna perła”
i „Pęczek konwalii”.
W dość znacznym stopniu jest
kontynuacją wydanej wcześniej książki tego autora pt. „Kleszcz”.
Zarówno w jednej, jak i drugiej, czytelnik trafia w czasy, kiedy to
Polską rządzi niepodzielnie jedna partia: Pobożni i Sprawiedliwi.
W praktyce zaś władzę absolutną i despotyczną sprawuje Naczelnik
Państwa – Mirosław Warszawski. Polska Pobożnych i Sprawiedliwych
to kraj wyznaniowy, w którym służby specjalne, a szczególnie
opisane wcześniej w „Kleszczu” – Oddziały Wzmożonego
Wspierania Prawa, kontrolują wszystkich, wszystko i zawsze. W takiej
rzeczywistości przychodzi żyć bohaterkom ”Przetrwać noc” –
Grażynie i Gracji (późniejszej Bożenie). Obie poznajemy w chwili,
gdy poświęcają się służbie Bogu w zakonie. To siostra Gracja
„złowiła” Grażynę i sprawiła, że ta wstąpiła do
klasztoru. Obie też zakon opuszczają, dochodząc do wniosku, że
życie jakie tam mają wieść do końca swoich dni, jest nie dla
nich.
Znajdziemy tu całkiem zgrabnie
napisane wątki kryminalne, dobrze poprowadzoną analizę
psychologiczną postaci, doznania miłosne przyprawione wyważoną
erotyką, a wszystko to zamknięte w ramy political fiction.




„Poszukiwacz marzeń. Z kamerą na wojnie w Brazylii”
Karolina Kozioł 
Reportaż 
str. 82

To
opowieść o tym jak młodość, pasja, zero zobowiązań, chęć
przygody, dzikość i przede wszystkim wolność, kierowało grupą
22 latków przy podjęciu decyzji o kręceniu filmu dokumentalnego w
jednym miejscu, które uważane jest za jedno z najbardziej
niebezpiecznych na świecie- brazylijskich faveli, gdzie toczy się
wojna. Proste pytania o marzenia , które nigdy nie były zadane… O
czym marzą ludzie, którzy nie mają praktycznie nic? To książka o
ryzyku, odwadze, szaleństwie, strachu, miłości oraz samotności.
To połączenie reportażu z brazylijskich slumsów z motywacją i
zachęta do tego, by żyć. Książka wzbogacona jest licznymi
czarno-białymi fotografiami. 





Andriej Płatonow „Wykop”
Antyutopia, Satyra
str. 148

Książka
z pogranicza prozy egzystencjalnej i absurdu, odzwierciedlająca
jednak sowiecką rzeczywistość. Sprzeczność? Nie, to proza
Platonowa, zamierzona mieszanka pustej nowomowy partyjnej, języka
„chłopsko-robotniczego” i pozornie bezsensownego gaworzenia.
Czytając „Wykop” trafiamy na lekcję historii stosunkowo
świeżej, bo raptem sprzed 80 lat, czyli z czasów tworzenia
sowieckiego socjalizmu, pierwszego planu pięcioletniego,
„rozkułaczania” chłopów i przymusowego wcielania do kołchozów.
Płatonow ukrył pod właściwym tylko jemu językiem okrutne realia
1930 roku. Niektóre sceny są jakby żywcem wzięte z jakiegoś
super naturalizmu. Jednocześnie sarkazm, przesunięcia w farsę,
tragikomedię, ironię, ale jakże surową,…np.: „…zaczął
upadać w wierze proletariackiej i zapragnął udać się w głąb
miasta, by pisać tam szkalujące oświadczenia i organizować różne
konflikty w celu osiągnięć organizacyjnych”.

Ta
proza nie mieściła się rzecz jasna w obowiązujących sztywnych
ramach, praktycznie otwarcie krytykowała jedynie słuszny ustrój.
Powstała po wstępnym, krótkim, w miarę udanym flircie Autora z
komunizmem, ale już po pierwszych rozczarowaniach. Nie takiego
pisania oczekiwano od młodych twórców i jasne, że nikt tego w
ówczesnym Związku Sowieckim nie zamierzał publikować.

Czytelniku,
przewróć następną kartkę i przejdź wraz z Płatonowem na drugą
stronę lustra. Zanurz się w tragifarsę, wniknij w czasy, kiedy
obowiązkowo należało „zdawać” makulaturę i zachęcano do
obcinania koniom ogonów, żeby sowiecka ojczyzna mogła za uzyskane
z tego środki zakupić traktory dla tworzonych na siłę kołchozów
i torować ludzkości drogę w świetlaną przyszłość „na czele
planety całej.” My wiemy, że to się na szczęście nie udało.
Przynajmniej na razie… Powieść krótka, a ileż w niej treści.

 W tym miesiącu wydawnictwo stawia ogromnie na różnorodność.
Ja jestem ciekawa szczególnie „Przetrwać Noc” choć pozostałe pozycje przyciągają, w końcu nie tylko powieściami człowiek żyje . 
  

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *