Marta wśród książek,  Recenzje

„Kropla życia” Oliwia Tybulewicz

    Podobno nie jest ważne czy wierzysz w istnienie innego wymiaru, jeśli jest ci pisane, poznasz ten świat i stanie się on codziennością, która niczym cię już nie zaskoczy. No właśnie, czy aby na pewno nie? A jeśli zostajesz wplątana w kradzież, która miała być doskonała, a wokół zaczynają dziać się dziwne rzeczy? A no i jest jeszcze ten kac i utrata pamięci, które ciężko wyjaśnić.

Wioleta pracuje w pubie, gdzie łączą się ze sobą dwa światy. W Lunie widziała już wiele, gdyż lista stałych bywalców jest długa i dość ekscentryczna. Bywają tu wampiry, wilkołaki, gnomy i wiedźmy a no całe stada przemądrzałych elfów i wyniośli magowie. Jednak dopiero pojawienie się tajemniczego gościa tuż przed zamknięciem rozpoczyna przygodę, która, choć niebezpieczna może dać więcej niż myśli Wiola. Gdy staję się posiadaczką przedmiotu, który należy do okrutnej i mściwej hrabiny, staje pod obstrzałem z dwóch stron. Kogo bać się bardziej? Hrabiny, która chętnie odzyska swoją własność? Czy złodziei, dla których ów przedmiot jest równie cenny?


Autorka stworzyła świetną historię o dwóch przenikających się światach, które się przenikają, a swoją główną bohaterkę osadziła pośrodku, by idealnie współgrała zarówno z rzeczywistością, jak i światem magii. Postawiła na drodze Wiolety wiele magicznych stworzeń, które spotykają się w jej miejscu pracy. Bar Luna to dość osobliwe miejsce, w którym nie trudno o spotkanie dziwnych istot a przy alkoholu lejącym się strumieniami nie trudno o bijatyki i przepychanki. Wioleta jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu, spostrzegawcza i zaradna dziewczyna wyczuwająca aury lepiej niż przeciętny człowiek. Nie jest typową tępą panienką liczącą na ratunek. Charakterna i samodzielna panna, którą polubicie od początku. Nie stroni od ciętych ripost i samodzielności w każdej dziedzinie.


Jeśli chodzi o resztę bohaterów, autorka spisała się równie dobrze. Są tu chciwe wampiry, egoistyczne i bardzo złośliwe elfy, przekupne czarownice i mnóstwo dziwnych stworzeń, które nie zawsze są potulne i skore do kompromisów. Co zrobić, żeby się odnaleźć w takim towarzystwie? To proste weź do domu cerbera, omijaj wampiry, a i zaprzyjaźnij się z kumplami z pracy.
– To czego chcesz? – pyta, obrzucając bystrym spojrzeniem moje spuchnięte oczy. – Eliksiru miłosnego? Ale musiałby być bardzo mocny. – Rechocze pod nosem.

Fabuła goni do przodu, ale to nie przeszkadza w ogarnięciu wszystkich ras, jakie się przewijają przez całą historię. Jest mrocznie, zabawnie i nawet romantycznie. Jednak to duża dawka humoru, z jakim została opowiedziana ta historia, jest jej mocnym fundamentem. Język jest prosty, jednak pasuje tu idealnie, tworząc coś ciekawego, świeżego do pochłonięcia w kilka godzin. Idealna pozycja do relaksu i dobrej zabawy. Lekka i przyjemna fantastyka dla każdego. Porwie wytrawnych miłośników i zasieje ziarno w tych nieprzekonanych do tego gatunku. Idealna, gdy potrzebujesz wciągającej historii z mnóstwem humoru i bohaterką z charakterem.


Ciesze się, że było mi dane poznać tę powieść autorki Oliwi Tybulewicz, która ma już na swoim koncie również drugą książkę, o której poczytać możecie tutaj ==> <klik> Po prostu jest świeżo, jest zabawnie i z nutką romansu w powietrzu. A to wszystko w barze Luna gdzie moce nadprzyrodzone to codzienność taka sama jak ciągle rozbite lustro. To życie Wioli, mającej matkę świrniętą na punkcie prawdopodobnego zięcia, przyjaciółkę kochającą psy i faceta, który… przekonajcie się sami. Warto: ).
Ocena książki:
Tytuł: ” Kropla życia”
Autor: Oliwia Tybulewicz
Wydawnictwo: e-bookowo
Data wydania:2017 
Ilość stron: 294
Gatunek: Fantastyka

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *