Marta wśród książek,  Recenzje

„Przypadki Agaty W.” Sandra Borowiecka[Przedremierowo]



Czasami bycie szczęśliwym człowiekiem nie jest dane nam od razu. Gubimy się w tym, czego oczekują inni, co dla nich jest dobre lub odpowiednie. Nasze zachowania i reakcje stają się wyćwiczone. Ciężko jest nam odnaleźć zagubione wewnętrzne dziecko. Nie potrafimy znaleźć w sobie miłości do nas samych. Co, jeśli ktoś szybciej zabije w nas dziecko? Zabierze wspomnienia, pozostawiając po sobie pustkę ? Jak odnaleźć w sobie AGAPE, gdy w środku jest pustka, przestrzeń, która zabija w nas to, co najważniejsze?

„Nigdy nie okazuj mężczyźnie na którym ci zależy, więcej uczuć niż to konieczne.”

Jedna decyzja, jeden krok, jedno spotkanie. To początek długiej drogi, jaką będzie musiała odbyć Agata, by odnaleźć to, co jej odebrano. Kim jest Agata i czego szuka? Szuka siebie, próbuje poskładać się od nowa po nie łatwym dzieciństwie, z którego zachować chce tylko dobre wspomnienia i nauczyć się czerpać siłę z wszystkich swoich doświadczeń, nawet tych złych. Jednak zanim Agata odkryje to wszystko, wybierze się w podróż, która będzie zwrotną w jej życiu a każda napotkana po drodze osoba w inny, niepowtarzalny sposób ukaże jej, jak ważna jest każda nawet najgorsza chwila, ile znaczy każdy upadek i zawód oraz gdzie leży wina ? Czyja i za co?



„Gdybym miała dłoń, mogłabym je [ oczy] zasłonić. Gdybym miała ciało, mogłabym odwrócić głowę. A tak, mogę jedynie obserwować biernie swoje cierpienie. Pod tym względem niebyt jest
niedoskonały.”

Sandra Borowiecka daje nam do rąk idealnie skrojoną historię, spójną całość, która zmiażdży wasze poglądy i wywoła fale emocji, które oczyszczą umysł i zmuszą do działania, do walki o lepsze jutro, nasze lepsze jutro. Powieść „Przypadki Agaty W.” porusza ważne tematy w dość nietypowy i bardzo ciekawy sposób. Główna bohaterka doświadcza molestowania jako dziecko, jednak nie stawia się w roli ofiary. Próbuje odnaleźć odpowiedzi na pytania, które pojawiają się w głowie kogoś skrzywdzonego, ale nie tonie w nich, godząc się ze swoim losem. Wręcz przeciwnie walczy każdego dnia o to, by żyć i być szczęśliwą. Owszem zdarza się jej popełniać błędy, źle lokować uczucia, jednak gdzieś w głębi siebie czuje, że coś jest nie tak, że może więcej. Czy za sprawą pana Perdiaux Agata pogodzi się ze sobą i znajdzie swój rytm?



„My kobiety, uwielbiamy oczekiwać księcia z bajki, a kiedy już go mamy, zrzucamy co z Monia konia na dywan, tuż obok dziecka i każemy mu stać się wróżka zębuszką.”

Kolejnym aspektem jest często spotykana sytuacja dzieci molestowanych. Matka Agaty, zamiast chronić dziecko, oczekuje od niej pomocy. Szuka w niej siły i ratunku dla własnego sumienia. Może się mylę, może matka próbowała walczyć o córkę, dla mnie jednak jest ona przykładem biernej postawy. Wolała znosić wszystko w ciszy i wycofaniu i mieć nadzieje, że samo się uspokoi, skończy. To mocno poruszający element powieści. Ciężko patrzeć na brak wsparcia dla dziecka, które jak nigdy potrzebuje akceptacji innych, by zaakceptować siebie. A no właśnie autorka skrzętnie krok po kroku pokazuje nam, jak wygląda droga do oczyszczenia. Nie potrzeba nam sztabu ludzi w nas wierzących, by osiągnąć sukces, by wyjść z traumy i wyciągnąć z niej siłę i naukę na własne szczęśliwe i pełne spełnienia życie. To my jesteśmy siłą sprawczą w naszym życiu i od nas zależy, na co przekłujemy nasz los. Wystarczy iskra, jedno słowo, dzięki któremu krok po kroku odkrywasz, że nie zniszczy cię nic, jeśli sama na to nie pozwolisz.



„Jedyną osobą, która może powiedzieć ci, że jesteś coś warta, jesteś ty sama.”

Ta historia to prawdziwe i na wskroś emocjonalne przesłanie, iskra, która zmusi nas do działania, do odkrywania siebie, walki o nas. To świetnie skonstruowani, prawdziwi do szpiku kości bohaterowie, którzy utkwią w waszych głowach i nieźle namącą. Będziecie się śmiać wraz z Agatą, razem z nią płakać, cierpieć, krzyczeć i razem z nią poczujecie bezpieczeństwo i odnajdziecie sens. Ta książka jest inna, nie skupia się tylko na bólu, traumie czy winie, ona pokazuje jak wyrwać się z kajdan przeszłości, gdzie szukać siły i jak umieć z niej skorzystać.



Język, jakim posługuje się autorka, odzwierciedla idealnie wiek bohaterki, jej rozterki i przemyślenia, ciągłe gonitwy myśli i niewyparzony język, znaki młodości, gorącego umysłu i serca. Pokochałam styl i kreacje bohaterów. Zaufałam każdemu słowu i każdej linijce, wierze w przekaz i czuje zmiany, jakie zaszły po przeczytaniu tej powieści. Powieści, która zasługuje na absolutny rozgłos i brawa za prawdziwość, emocjonalność i oryginalność oraz trafność przekazu. Wielowymiarowa i uniwersalna powieść, która pokazuje problemy w wielu dziedzinach życia od problemów finansowych przez zły dobór partnerów, aż po depresje i brak zrozumienia przez otoczenie.



„- Twój cel jest w tobie. Towarzyszy ci w każdej chwili, prowadząc cię. Tyle że im bardziej
próbujesz sterować tym co się dzieje, tym bardziej nie pozwalasz sprawom się poukładać.
Grunt to wiedzieć co można zmienić, a co należy pozostawić własnemu biegowi. Pewnych
rzeczy nie da się kontrolować.”

Czuje się poruszona magią ukrytą między wersami, zaintrygowana przekazem i oczarowana kunsztem tej powieści. Warto sięgnąć po tę powieść, by odkryć ważny przekaz, którego nie zobrazują żadne słowa, to po prostu trzeba poczuć.



Za możliwość lektury dziękuje autorce Sandrze Borowieckiej. E-book do nabycia na stronie Przypadki Agaty W.

Ocena książki
Tytuł: Przypadki Agaty W.
Autor: Sandra Borowiecka
Wydawnictwo: Szpalta
E-book
data wydania:2017
ilość stron:231

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *