Dzień dobry traktorku
Dafciki wśród książek,  Recenzje

Dzień dobry, traktorku-Pierwsze bajeczki

Od zawsze w naszym domu królowały książki. Babcia kochała romanse, mama zaczytywała się w klasykach i powieściach przygodowych. Ja od zawsze chłonęłam niemalże każdy rodzaj literatury. Nic dziwnego zatem, że największą radość sprawia mi pytanie: Poczytasz mi mamo? Każde z moich dzieci jest inne i lektury wybiera pod siebie, a koło zaczyna się zamykać. No właśnie, dzieci są już sporo więc skąd u nas Dzień dobry, traktorku. Pierwsze bajeczki wciąż dumnie prężą się na półkach, często zastępowane już powieściami doroślejszymi. Jednak wciąż oboje uwielbiają książki z ruchomymi elementami i takie też wciąż można znaleźć w naszym repertuarze.

Dzień dobry, traktorku!

Kartonowa książeczka z ulubionym motywem Antka nie mogła do nas nie trafić. Wystarczy fragment traktora lub nawet krótka opowieść o gospodarstwie i młody siedzi jak zaklęty z przyklejoną do rąk książką. Młodsi czytelnicy odkryją tu masę zabawy i radości skrytej za elementami, które można przesunąć bądź odkryć. To niesamowicie ciekawa i wciągająca dla malucha forma podążania za opowieścią. Kojący głos mamy czytający krótkie sentencje z elementami dźwiękonaśladownictwa i malutkie rączki podążające za historią na ilustracjach. Twarda oprawa i piękne żywe kolory sprawiają, że całość jest nie tylko trwała, ale i przyjemna dla oka. Dziecko dzięki lekturze nabywa wiedzę na temat dnia w gospodarstwie, a traktorek jest wdzięcznym kompanem tychże przygód.

Wśród ilustracji

Wiadomo, że to obraz najbardziej przemawia do młodszego adepta literatury, ale i warstwa tekstowa odgrywa tu ważną rolę. W przypadku mojego starszaka cała masa wyrazów dźwiękonaśladowczych posłużyła nam jako podstawa ćwiczeń logopedycznych, których nie lubi. Nieważny jest wiek, a frajda z czytania i w przypadku tej pozycji to się niesamowicie sprawdza. Żywe kolory i treściwa historia zapewniają przyjemną przygodę, która dla malucha nie będzie zbyt długa, a dla starszego dziecka będzie początkiem opowieści, którą dalej opowie nam samo. Książeczki z serii Pierwsze bajeczki idealnie sprawdzają się także podczas terapii ręki oraz ćwiczeń mających na celu usprawnić umiejętności oko-ręka. U nas świetnie przyjęta w terapii poznawczej i utrwalania wiedzy naszej autystki.

Podsumowanie

Kartonowe książeczki są nie tylko trwałe i pięknie zilustrowane, ale i spełniają się na wiele sposobów. Czy to zabawa, ćwiczenia czy terapia, każda forma przeznaczenia może wyzwolić w dzieciach to, co najlepsze. Dzień dobry, traktorku! od pierwszych chwil uczy i bawi. Maluch poznaje tajniki pracy na wsi, utrwala sobie formę powitania i dźwięki, które usłyszeć można w gospodarstwie. Ruchome elementy są niczym magnes dla małych rączek, a zwykła książka dzięki nim nabiera magicznej mocy. Historia wydaje się ożywać, traktorkowi ruszają się kółka, pole zmienia strukturę, a mały umysł chłonie magię i wiedze ot tak, mimochodem. Czyż to nie cudowne?

 

Ocena: 

Ocena 9 kruków

Autor: Nathalie Choux

Tłumaczenie: Katarzyna Grzyb

Ilustrator: Nathalie Choux

Tytuł: Dzień dobry, traktorku

Tytuł oryginalny: Bonjour petit tracteur!

Seria i nr tomu: Akademia mądrego dziecka. Pierwsze bajeczki 

Wydawnictwo: HarperKids

Wydanie: pierwsze 

Data wydania: 2022-01-26

Kategoria: literatura dla dzieci 

ISBN:9788327663269

Liczba stron: 10

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *